Krakowskie Zaduszki Jazzowe
Najstarszy z wszystkich festiwali |
Fascynacja muzyką jazzową w Polsce zrodziła się jeszcze w czasach
przedwojennych, ale tuż po wyzwoleniu nastąpiło coś w rodzaju niemal
fanatycznego uwielbienia dla tego gatunku muzyki. Dziś tłumaczy się to ucieczką
środowisk intelektualnych od ponurej politycznie rzeczywistości do namiastki
poczucia wolności, jaką wówczas podobno dawał jazz. W latach 50. w Polsce było
już wielu znakomitych muzyków jazzowych grających na światowym poziomie. Znali
się wszyscy, ale nie mieli możliwości spotkać się razem. Jedynym dniem w ciągu
roku, w którym wszyscy dysponowali czasem, był Dzień Zaduszny. I właśnie tego
dnia w 1954 roku doszło do spotkania wszystkich polskich jazzmanów na sali
gimnastycznej szkoły podstawowej w Krakowie przy ulicy Królowej Jadwigi. Chociaż
tamto muzykowanie nie miało charakteru koncertowego, a było to pierwsze
ogólnopolskie jam session, to i tak do historii przeszło jako pierwsze
Krakowskie Zaduszki Jazzowe.
Rok później II Krakowskie Zaduszki Jazzowe odbyły się w Domu Kultury w...
Zabrzu. Ale już wszystkie kolejne festiwale pozostały na zawsze w Krakowie.
W roku 1956 powstał Krakowski Jazz-Klub "Helikon", który od tej pory przejął
organizację festiwalu. Już w roku następnym Krakowska Filharmonia, jako pierwsza
w Polsce, otwarła swoje podwoje dla jazzu, a gwiazdą IV KZJ był Andrzej
Kurylewicz. VII festiwal był już imprezą międzynarodową, a na scenie Krakowskiej
Filharmonii zagrał Stan Getz. Był to rok 1960. W dwa lata później klub
"Helikon", którego prezesem był wówczas Jan Byrczek, ustanowił odznaczenie
"Złoty Helikon". Pierwszego "Złotego Helikona" otrzymał Andrzej Kurylewicz.
XIV KZJ odbyły się w 1967 roku, W roku 1968 po politycznej decyzji zamknięcia
"Helikonu", Zaduszek nie było. W roku następnym ówczesne władze miasta nie
wyraziły zgody na organizację festiwalu bez podania przyczyn odmowy. Jednak w
obu tych latach odbyły się klubowe imprezy jazzowe, które w tajemnicy przed
władzą i publicznością nazwano Zaduszkami. Domyślano się, że festiwalowi
zaszkodziła nazwa, kojarząca się (niesłusznie zresztą) z obchodami religijnymi.
W 1970 roku wznowiono festiwal pod bezpieczną nazwą Krakowski Festiwal Jazzowy,
ale i tak powszechnie nazywano go Zaduszkami. Zaduszki lat 1968 i 1969 nie
weszły jednak w numerację festiwalu.
Wtedy krakowskiemu oddziałowi Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego prezesował
Lucjan Kaszycki. Festiwal trwał dwa dni - w poniedziałek i wtorek, bezpośrednio
po warszawskim Jazz Jamboree. Koncerty główne odbywały się w Filharmonii, a
spotkania jam sessions w krakowskich "Krzysztoforach".
Kolejni prezesi Oddziału PSJ w Krakowie, Jan Poprawa i Janusz Muniak,
kontynuowali statutową powinność stowarzyszenia i doprowadzili do XXXV edycji
festiwalu. W tych latach na Zaduszkach wystąpili m.in. Woody Herman, big band
legendarnego Duke'a Ellingtona pod dyrekcją jego syna Mercera, Don Cherry, czy
Didier Lockwood.
W roku 1991 prezesem PSJ w Krakowie został Marek Stryszowski. Pierwsze przez
niego zorganizowane Zaduszki, a XXXVI w ogóle odbyły się na deskach teatru
"Groteska".
Od tego czasu daje się zaobserwować w historii festiwalu dwie zasadnicze zmiany:
nawiązanie nazwy do czasu koncertów festiwalowych i przyjęcie formuły "festiwalu
wędrującego". Dziś praktycznie w Krakowie nie ma miejsca, w którym gra się jazz,
gdzie nie byłoby koncertów zaduszkowych.
Jubileuszowe XL Krakowskie Zaduszki Jazzowe prowadzili weterani życia jazzowego
w Polsce Andrzej Jaroszewski i Jan Poprawa. Wznowiono zaniechane kiedyś
nadawanie "Złotych Helikonów", rozszerzając zakres ich przyznawania o osoby
wspierające jazz. Wśriątki odznaczonych w roku 1995 znaleźli się też konsul
generalny Republiki Austrii Emil Brix i dyrektorka oddziału PLL LOT w Krakowie
Jadwiga Cyrankiewicz. Gwiazdą jubileuszowej edycji festiwali był Acker Bilk.
Pisząc o krakowskim festiwalu trudno nie wspomnieć o jednej z towarzyszących mu
imprez. Trudno nazwać to imprezą, bowiem jest to coś w rodzaju misterium.
Zainicjowana w roku 1987 przez Jana Budziaszka msza św. jazzowa w intencji
zmarłych muzyków jazzowych, celebrowana od tego czasu dorocznie w kościele oo.
dominikanów stanowi od ponad dwudziestolecia jakże znamienne zakończenie
festiwalu. W festiwalowy program została oficjalnie wpisana dopiero w czasach
postkomunistycznych, za prezesury Marka Stryszowskiego.
W roku 2005 Marek Stryszowski zorganizował jubileuszowe 50. KZJ. Wówczas za
sprawę najważniejszą uznano fakt przetrwania jednego z najstarszych, o ile nie
najstarszego festiwalu jazzowego na świecie i po raz drugi za prezesury
Stryszowskiego wręczono "Złote Helikony". Otrzymali je Witold Kujawski i Jan
Szewczyk oraz pośmiertnie Andrzej Cudzich, Andrzej Jakóbiec i Przemysław
Gwoździowski.
Wiesław Siekierski
Realizatorem 51. – 57. Krakowskich Zaduszek Jazowych było Stowarzyszenie De
Profundis 58. - 63. Krakowskie Zaduszki Jazzowe realizuje
Stowarzyszenie Leśny Partyzant z Wieliczki.

|